 |
San Francisco, 18 lipca 2007 r.
Wczoraj mialem niezwykla okazje uczestnictwa w uroczystosci wreczenia Orderu Orla Bialego starszej juz Pani, Nancy Reagan, ktory zostal posmiertnie
nadany Prezydentowi Ronaldowi Reaganowi przez Prezydenta Lecha Kaczynskiego w holdzie dla Jego zaslug na polu obalenia komunizmu w naszej Ojczyznie Polsce.
Dla wielu z nas, w rejonie San Francisco, dzien zaczal sie bardzo wczesnym rankiem. Niektorzy z uczestnikow wycieczki zorganizowanej przez Kongres Polonii
Amerykanskiej, jadacej autokarem szesc godzin w jedna strone, musieli wyznaczyc sobie pobudke o godzinie trzeciej rano. To polscy harcerze mieszkajacy poza
Sacramento, w kierunku gór Sierra. Pojechali równiez weterani II wojny swiatowej, którzy znoszac trudy prawie calodniowej podrózy, zademonstrowali po raz kolejny
przywiazanie do spraw polskich. Wielki wycieczkowy autobus byl prawie pelny.
Na miejsce dojechalismy tuz przed przybyciem Prezydenta Kaczynskiego. Pomylkowo usunieto przed podjezdzajacym autobusem bariery bezpieczenstwa i skierowano nas
prosto tuz przed czerwony dywan. Po chwili konsternacji ochrony, wysiedlismy szybko z autobusu i przy akompaniamencie uwag panów ze sluchawkami w uszach,
aby nie wchodzic na dywan, dolaczylismy do, w wiekszosci polskojezycznego, tlumu zgromadzonego na dziedzincu Biblioteki Reagana.
Przechodzaca pare prezydencka tlum powital oklaskami, powiewajacymi choragiewkami, wielka bialo-czerwona flaga przywieziona z San Francisco, ktora trzymali harcerze.
Byl również transparent portalu Polonii San Francisco www.PoloniaSF.org witajacy Prezydenta. Ludzie pozdrawiali Lecha Kaczynskiego spontanicznymi okrzykami
poparcia dla jego dzialan w kraju. Prezydent niespodziewanie podszedl do tlumu i usciskal dlonie kilku osobom. Powiedzial równiez kilka slow akurat do naszej
wycieczki z San Francisco, gdzie stal m.in. prezes lokalnego wydzialu Kongresu Polonii Amerykanskiej, Zdzislaw Zakrzewski. Szczególnie zapamietalem wypowiedzi
kilku osób na temat poparcia dla budowania IV Rzeczpospolitej oraz prósb o ujawnienie komunistycznych agentów w Polonii. Wpisuje sie to niezwykle trafnie
w zaslugi Ronalda Reagana w walce z komunizmem.
Po powitaniu delegacja z Polski oraz niektóre osoby z Polonii, udali sie na lunch z Nancy Reagan. Znanymi goscmi z rejonu San Francisco byli: Ted Taube oraz
Piotr Moncarz, którzy mieli juz okazje spotkac Lecha Kaczynskiego w przeszlosci, z okazji kontaktów na temat budowy Muzeum Historii Zydów Polskich. Szkoda, ze
nie zaproszono prezesów Kongresu Polonii Amerykanskiej zarówno z pólnocnej jak i z poludniowej Kalifornii.
Czesc oficjalna rozpoczela sie uroczystym wspólnym wejsciem osób z Fundacji Reagana oraz rzadowej delegacji z Polski. Sala 800 miejscowego audytorium byla wypelniona
po brzegi. Nancy Reagan byla eskortowana pod reke przez Lecha Kaczynskiego (patrz zdjecie, wiecej na www.PoloniaSF.org). W ceremonii wojskowej uroczyscie powitano
flagi Polski i USA oraz odegrano hymny panstwowe. Po pierwszych taktach hymnu polskiego sala zaczela spiewac, najpierw niesmialo, a potem wydawalo sie, ze spiewaja
wszyscy. Hymn USA zebrani odspiewali z równym zapalem. Bylo to niezapomniane przezycie. Po kilku oficjalnych przemówieniach nastapilo wreczenie Orderu Orla Bialego
na rece Nancy Reagan. Wszystko transmitowala wewnetrzna telewizja Biblioteki Reagana i miejmy nadzieje, ze bedzie mozna zakupic zapis wideo tej podnioslej uroczystosci.
Koncowym punktem programu wizyty Lecha Kaczynskiego w Bibliotece Reagana bylo zlozenie kwiatów na grobie Prezydenta Reagana. Odbylo sie to równiez w asyscie gosci
z Polonii, choc juz mniej licznej, bo jak sie pózniej okazalo nie wszyscy lokalni goscie wiedzieli o tym punkcie programu. Byla to wyjatkowa okazja do dalszego kontaktu
z polskim Prezydentem. Wycieczka z San Francisco byla tam w komplecie. Polskim harcerzom z Sacramento, nastolatkom urodzonym w Ameryce, udalo sie nawet zrobic pamiatkowe
zdjecie z Lechem Kaczynskim.
Wracalismy bardzo zmeczeni, ale bardzo zadowoleni ze spotkania z Prezydentem.
Edmund Lewandowski
|